Czy ona…? Czy my…? I Dunberry. Doprawdy, Michaelu? Najpierw Shaney, teraz Kenneday. Czy to nie urocze? I nigdy nie wyjdzie. To wiele dni na morzu. Ale co? I gdzie? Nie chodzi o to. Gdzie jest Owen? To moja ziemia. Za bardzo. Za szybko. Jest twarda i rzeczywista. Jest normalna! Obrzucili go kamieniami i podpalili. Chyba ze strachu. Niszczyciel jest tutaj. W tej chwili. Jakie miejsce? Jej Mrok jest moim przeznaczeniem.
Prymitywne stworzenia. Jaki sens ma dalsza ucieczka? W jakim celu? Nie ma tu jedzenia, nie ma wody. Umrze tak czy inaczej. Plama na piasku. Jedno z nich znajdzie towarzyszy Belladonny. I zniszczy ich. Ile ci to zajmie? Nie odpowiedzieli. Przez kogo? Nie ruszaj. Tylko zaczekaj. Niewiele korzeni. A teraz lepiej znowu zamknij oczy. A ciebie? Kim byli ci ludzie? Dziwne miejsce. Wiem o tym. Most jest tam niepotrzebny. A wtedy… Ach! Jestem gotowy. Oddam go. Szuka swojej siostry… I Belladonny. Nie braterskie.
Po prostu przyjacielem. Sebastian wejdzie? Jeszcze nie teraz. Jest odbiciem nas samych. Przeszli do innego krajobrazu. Patrzyli na niego bystrymi czarnymi oczami.
Tylko jedno miejsce, na rufie. Szukam Wyspy we Mgle. Czego szukasz? Dlaczego szukasz? Szukam Belladonny. Bez znaczenia. Caitlin Marie. Niemal w domu. Na jej wyspie. Nie tutaj. Oto on. I dobrze. Ani pewny siebie. Nie tak szybko. I pecha. Jasne i ciemne nuty. Twoje serce tu nie dominuje. Dlaczego nie? Tacy jak ja?! I to z kim! Jestem czarodziejem. Czy go utrzyma?
Gniew tworzy kamienie. Jest w nich setka identycznych dziurek od klucza. Ale nie wystarczy. Powtarzam, nie wystarczy. To magiczne miejsce nadal istnieje. A ta muzyka! O nie, to nie jest takie proste. Tak bardzo zagubiona. Glorianna i Lee szli w ich kierunku. Wojowniczki o imieniu Belladonna. Niczego nie zmienia.
Nie znam odpowiedzi. Lee, moja matka, my wszyscy tutaj, mieszkamy na polach bitewnych. Twoje serce, Caitlin. Kiedy nadejdzie pora, sam ci opowie. Nie dziwi to nikogo z nas. Odwracanie uwagi. Czy ufasz temu czarodziejowi? I gdzie. Podobna do melodii Nathana. Nadal tam jest? Bo nie powinna. Nic, Michaelu. To dobry statek i dobrzy ludzie. I strach. Ale zakotwiczony jest gdzie indziej — i tam jest kochany, Caitlin. Bo nie tutaj, Caitlin Marie.
Nie ma tu nic mojego. Jak zwykle. Jest tutaj, widzisz? Po kolei. Serce nie ma tajemnic, Glorianno Belladonno. Nawet twoje.
Jeszcze nie wiem, na co bardziej. To nie to samo. Dlaczego reagujecie tak odmiennie? Kwestia szkolenia. W ludziach, w miejscach, we wszystkim. Z moimi uczuciami? Minie, nie zmienia niczego. Ani Caitlin — ani Devyna. Ale reszta z was nie jest tu mile widziana.
Na pewno. Trzy kobiety — Brighid, Merrill i Caitlin Marie. Tylko przeze mnie. Strach i zagubienie na twarzy Caitlin. Zagubienie… i przebudzenie… w oczach Brighid. Najpierw Merrill. Jestem Przewodnikiem. Moc w jej oczach. Nie dzisiaj. I ani jednej farmy. Ani jednej. Z obrokiem? Z sianem? Rozumiesz, Michaelu? Dwa… krajobrazy… teraz. Dwie krajobrazczynie. To go zaboli. Przynajmniej nie od razu. Nie wiem. Gdzie jest Merrill? To mroczna, zimna woda. Teraz Glorianna i Lee popatrzyli prosto na niego.
Na kilka dni, nieraz na zawsze. Kolejna chwila ciszy. Ile lat temu? Drzwi o Wielu Zamkach. Czujesz to, Caitlin? I to regularnie. Kolejne pomruki. Niepewne szuranie nogami. Lee i Kayne ruszyli przodem. Ale i tak was kochamy. Za blisko Gniazda Rozpusty!
Rezonans Caitlin pozostaje w harmonii z rezonansem Nadii i Glorianny. Ale Caitlin potrzebuje nauk Nadii, a przede wszystkim Glorianny. Czy jestem draniem? Efemera na to nie pozwoli. Ale twoje serce to wie. Po raz ostatni. I ludzie byli milsi. Ziemia smutku. To jest Ziemia Smutku. Niech podaruje go Ziemi Smutku. Zwykle nie. Ufali mu. To jeszcze lepiej. Ale… te kroki.
O, nie. Jasna bluzka. Ten facet siedzi przy stoliku z twoim kuzynem. Tak, tak, tak. Dzikie dziecko. Czarownik Koltak. Ledwie po kolacji. Koniec dyskusji. Podwieziemy was.
Ale nie tutaj. Stali przy niej wszyscy trzej. Lee i Sebastian byli dla niej rezonansami. Teraz Sebastian. Razem przeszli przez most. Jej mrok jest moim przeznaczeniem.
Spytaj dzikiego dziecka. To prywatna rozmowa. O wiele za daleko. Zacznijmy od tego. DMCA and Copyright : The book is not hosted on our servers, to remove the file please contact the source url. If you see a Google Drive link instead of source url, means that the file witch you will get after approval is just a summary of original book or the file has been already removed.
Loved each and every part of this book. I will definitely recommend this book to fantasy, romance lovers. Your Rating:. Your Comment:. Home Downloads Free Downloads Belladonna pdf. Read Online Download. Great book, Belladonna pdf is enough to raise the goose bumps alone. Add a review Your Rating: Your Comment:.
0コメント